Trafilam na strone szukajac w necie ratunku, podpowiedzi...mam 46 lat, wyszlam za maz po raz drugi niecaly rok temu. Maz przed slubem lubil piwko ale kryl sie na tyle ze nie widzialam nic niepokojacego. Jestem corka alkoholika wiec powinnam...moim bledem jest to ze zaufalam czlowiekowi o ktorym myslalam ze bierze odpowiedzialnosc za swoje czyny. Jestem zla na siebie ze nie widzialam znakow swiadczacych o tym ze problem z alkoholem jest ogromny. Malo tego po slubie dowiedzialam sie ze pali trawkę i to systematycznie. Wczesniej sie z tym ukrywal...niestety w dobrym okresie naszego zycia postawilam wszystko na jedna karte, sprzedalismy nasze mieszkania i kupiliśmy dom , nie mam wiec dokad pojsc. Zadko sie zdarza zeby w miesiacu byl dzien bez trawki lub piwa.albo chodzi podpity albo odurzony. A najfajniejsze jest to ze ja mam-fochy-bo sie nie odzywam...prosze, podpowiedzcie, co robic?

Witaj Diano
Twój ojciec pokazał Ci wzorce mężczyzny, stąd te zaćmienie, stąd ten wybór.
Myśle, że jeśli doszłoby do kolejnego wyboru mężczyzny również wybrałabys tego z dysfunkcją.
Żeby to zmienić warto sie udać do specjalisty po pomoc. Leczenie jest długim procesem ale skutecznie otwiera oczy na to co robiłam nie tak

ps. przeniosłam Twój wątek do odpowiedniego działu

Cześć Diano .
Dobrze,że szukasz dla siebie ratunku .Czytaj i pisz,to forum to kopalnia wiedzy, w historiach innych znajdziesz też cząstkę siebie,jak inni sobie radzą.A tymczasem warto zająć się sobą,wejść na miting dla współuzależnionychi,pójśc po pomoc do specjalisty.
Fajnie,że jesteś .
Jestem Krysia.

Witaj na forum Diano

Jestem Tomek

Witaj na forum

Ja znalazłam pomoc idąc na terapię współuzależnienia, później dołączyłam do mityngów Al-Anon, czyli spotkań osób które mają wśród bliskich alkoholika. Odbywają się one stacjonarne i on-line. Gdybyś chciała dołączyć więcej informacji znajdziesz na stronie:

al-anon.org.pl/spotkaniamityngi/

I tutaj na forum, w zakładce u góry.

Witaj na forum Diana Kasia
Dobrze że szukasz pomocy dla siebie.Pierwszy krok już zrobiłaś

Hej
Życzę powodzenia, odwagi i wytrwałości
Działaj szybko, póki jego uzależnienie nie odbiło się jeszcze na Twoim zdrowiu, samopoczuciu i całym życiu.

Diana8 napisał:

Malo tego po slubie dowiedzialam sie ze pali trawkę i to systematycznie. Zadko sie zdarza zeby w miesiacu byl dzien bez trawki lub piwa.albo chodzi podpity albo odurzony. A najfajniejsze jest to ze ja mam-fochy-bo sie nie odzywam...prosze, podpowiedzcie, co robic?

Diana8 rozumiem Cie przez co przechodzisz. Ja mam 42 lata i właśnie zakończylam po prawie 3 latach zwiazek, w ktorym prawie codziennie bylo po kilka piw, gdzie bylo palenie trawki bardzo często, gdzie byly wyzwiska bo nienl potrafil po tych dniach trzymac emocji na wodzy. U mnie były jeszcze kłamstwa, obietnice bez pokrycia, że od jutra koniec i trzeźwość. Nie wiem jaki jest Twój mąż po spożyciu tych substancji. Czy jest spokojny czy wręcz przeciwnie. Ja uciełam dziś wszystko bo jestem juz mega zmęczona psychicznie. Czytam sobie "lektury" wspòłuzależnionej. Alkoholik. Instrukcja obsługi, kobiety, ktore kochają za bardzo. Jedwabna pajęczyna. Czytam nasze forum, historie innych. Sporo osób korzysta z terapii czy tez mittingow. Na pewno musisz skupic sie na sobie bez względu czy chcesz trwac u jego boku czybtez odejsc. Jak dlugo jestescie malzenstwem? Jak dlugo trwa jego piwkowanie i jaranie?